Brytyjski premier oferuje kompromis w sprawie kontrowersyjnej ustawy brexitowej. Część partii Borisa Johnsona protestuje przeciwko projektowi ustawy, który pozwalałby na złamanie prawa międzynarodowego i wykreślenie niektórych zapisów z umowy brexitowej, podpisanej w styczniu. Z Londynu – Adam Dąbrowski.
Brytyjski rząd tłumaczy, że musi się zabezpieczyć, bo niektórzy politycy w Unii się zradykalizowali i chcą interpretować zapisy umowy w sposób skrajnie niekorzystny dla Londynu. Istnieje też jednak możliwość, że projekt utknie w Izbie Lordów. Wtedy prawem stałby się już po terminie, który i Unia, i Londyn uznają za ostateczny, by osiągnąć porozumienie. Efekt? Gdyby umowę jednak zawarto, kontrowersyjne zapisy ustawy mogłyby i tak nie mieć zastosowania. /IAR/