Całą noc strażacy walczyli z zarzewiami ognia w Biebrzańskim Parku. 50 strażaków w rejonie Wrocenia i Wólki Piasecznej pełniło całonocny dyżur.Od strażaków walczących z ogniem bezpośrednio płyną optymistyczne informacje – mówi kapitan Krzysztof Batorski, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej
Na miejsce akcji cały czas docierają posiłki z całej Polski oraz nowoczesny sprzęt
Według ocen służb parkowych i strażaków, prawie pewne jest, iż pożar powstał wskutek wypalania traw. Co prawda w poniedziałek nad ranem wyglądał na ugaszony, ale wskutek podmuchów wiatru ogień wzniecił się na nowo i przez kolejne dni objął kilka tysięcy hektarów powierzchni. Wiosenne pożary suchych traw i trzcinowisk są nad Biebrzą co roku, ale trwający obecnie jest największym w historii działalności tego parku. (IAR)
zdjęcie: PR24