W najbliższą niedzielę (31.01) będziemy obchodzić 68. Światowy Dzień Trędowatych. Jest to okazja do przypomnienia o chorobie, która mimo iż została zapomniana w krajach wysoko rozwiniętych, obecna jest w krajach uboższych.
Jak tłumaczy prezes fundacji polskiej Raoula Follereau, Kazimierz Szałata podstawą walki z trądem jest poprawa warunków życia ludzi w ubogich krajach. – W związku z tym budujemy studnię – mówi.
W Europie trąd przestał być problemem medycznym na naszym kontynencie wzrósł dobrobyt. Ta choroba jest przede wszystkim schorzeniem nędzarzy, i to najczęściej w krajach tropikalnych
Centralnym punktem uroczystości Światowego Dnia Trędowatych będzie poświęcenie tej studni.
Jak czytamy na stronie internetowej fundacji, obchody odbędą się w miejscu, gdzie „Raoul Follereau wraz z przełożoną sióstr misjonarek Matki Bożej od Apostołów s. Eugenią Ravasio założyli pierwszy, wzorcowy ośrodek Adzopé, w którym chorzy na trąd byli nie tylko leczeni, ale by mogli pracować, zakładać rodziny, edukować swoje dzieci.”
Inicjatorem Światowego Dnia Trędowatych jest francuski filozof, podróżnik i misjonarz Sługa Boży Raoul Follereau. Jest on obchodzony w ostatnią niedzielę stycznia od 1954 roku w około 150 krajach na świecie. /Radio Warszawa