Co najmniej trzy osoby zginęły w wyniku nawałnicy, która wczoraj wieczorem przeszła przez południowe Morawy. Według meteorologów, wiatr mógł osiągać prędkość 300 km/h. Uznaje się, że było to najsilniejsze tornado, jakie kiedykolwiek nawiedziło terytorium Republiki Czeskiej. Trąba powietrzna przeszła przez kilka miejscowości w okolicach Brzecławia i Hodonina. Zrywała dachy budynków, wyrywała drzewa z korzeniami i wywracała auta. Michaela Botova, rzeczniczka służb ratowniczych kraju południowomorawskiego, powiedziała Czeskiej Telewizji, że do szpitali przetransportowano 63 osoby.
Tłumaczenie:
Dziesięć z nich miało ciężkie obrażenia. Trzech pacjentów nie udało nam się uratować. Mówimy tu tylko o tych, których przewieźliśmy do szpitali. Oprócz nich dziesiątkom osób udzielono pomocy na miejscu. Niektórzy sami zgłaszali się do szpitali.
Trwają poszukiwania osób, które mogły zostać uwięzione pod gruzami zniszczonych budynków. Na miejscu jest ponad sto jednostek straży pożarnej oraz specjalne grupy ratowniczo-poszukiwawcze.
Tysiące domów pozostają bez prądu. Po nocnej blokadzie znów przejezdna jest prowadząca na Słowację autostrada D2. / IAR