
„Co dalej z Funduszem Kościelnym? Funkcjonowanie systemu opartego na dobrowolnym odpisie podatkowym na Kościoły i inne związki wyznaniowe w wybranych krajach” – to temat konferencji zorganizowanej w Biurze Episkopatu Polski.
Międzyresortowy zespół rządowy rozpoczął 11 stycznia prace nad zmianami dotyczącymi finansowania Kościoła. Jego przewodniczący, wicepremier Władysław Kosianiak-Kamysz zapowiedział, że po przedstawieniu dwóch albo trzech propozycji do rozmów z rządem zostanie zaproszona strona kościelna. Fundusz kościelny jest regulowany ustawą z 20 marca 1950 roku o przejęciu tak zwanych dóbr martwej ręki.
Jak zaznaczył ksiądz Piotr Stanisz z wydziału Prawa Kanonicznego i Administracji KUL, fundusz jest rekompensatą za dochody z utraconych przez Kościół nieruchomości.
Deklaracja rządu dotycząca zmian skupia się na modelu odpisu podatkowego. Jak mówi Polskiemu Radiu Łukasz Bernaciński z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, przykładem dla Polski może być model węgierski, w którym określono, że jeden procent wpływu dochodowego od osób fizycznych zostanie rozdzielony na poszczególne Kościoły. Procent podziału środków podzielono na dwa etapy:
Ksiądz Piotr Stanisz rekomenduje włoski model finansowania Kościoła, w którym podatnik decyduje o podziale kwot na związki wyznaniowe:
W wypracowaniu polskiego modelu finansowania Kościoła można łączyć modele istniejące w innych państwach. Jak podkreślano podczas dyskusji, zgodnie z Konkordatem nowe sposoby finansowania Kościoła muszą być podejmowane wspólnie przez państwo i Kościół. Natomiast reforma zakładająca likwidację funduszu kościelnego musi opierać się na spłacie przez państwo historycznych zobowiązań poszkodowanym Kościołom i innym związkom wyznaniowym, a także na poszanowaniu sumienia i religii.
W Polsce wszyscy duchowni, którzy osiągają dochody, płacą podatki. Obowiązują ich takie same zasady jak każdego zatrudnionego pracownika.
/IAR/