Regionalne plany obrony to najważniejsze postanowienie szczytu NATO w Wilnie. Decyzja o ich przygotowaniu bezpośrednio dotyczy także Polski.
– Plany oznaczają, zupełnie inne podejście Sojuszu Północnoatlantyckiego nie tylko do kwestii wojny ale i samej Rosji – podkreśla Tomasz Pawłuszko, analityk bezpieczeństwa międzynarodowego z Uniwersytetu Opolskiego.
-NATO wraca do takiego planowania jak podczas zimnej wojny. Wiemy, kto jest przeciwnikiem, czyli Rosja i ewentualnie – terroryści. Jest to wprost napisane. Z tego automatycznie wynika konieczność przygotowania się na ewentualną konfrontację. Nie jak dotychczas z teoretycznym przeciwnikiem A lub B, ale z konkretnie opisanym wrogiem. NATO poważnie chce przygotować się na taką ewentualność i dla Rosji na pewno nie jest to korzystne – dodaje Poranny Gość Radia Doxa.
Dziś (12.07) drugi dzień szczytu, podczas którego dojdzie do spotkania Rady NATO – Ukraina.
Tomasz Pawłuszko:
(oprac. Sebastian Pec)