Urząd miasta przyznaje, że to była przyczyna przedłużenia głosowania w kilkunastu obwodowych komisjach wyborczych. W wielu z nich jeszcze w ciągu dnia zabrakło kart do głosowania. Przełożyło się to także na wydłużenie prac komisji wyborczych. O szczegółach Paweł Pawlica:
Niemal wszystkie z 454 komisji w mieście zakończyły liczenie głosów. Protokoły nie są gotowe jeszcze w 9. Frekwencja w Krakowie przekroczyła 70 procent.
Przypomnimy, podczas tych wyborów padł rekord frekwencji – wyniosła 71,99 procent, co jest rekordowym wynikiem w III RP.
Według danych cząstkowych wygrało PiS, drugie miejsce zajmuje Koalicja Obywatelska, kolejne Trzecia Droga, następnie Lewica oraz Konfederacja. (IAR)