Japonia rozpoczęła uwalnianie radioaktywnie skażonej wody z elektrowni w Fukushimie do oceanu. Cały proces ma potrwać 30 lat, a władze zapewniają, że jest to bezpiecznie dla ludzi i przyrody. Jednak zarówno w Japonii jak i w sąsiednich krajach dochodzi do protestów. O szczegółach Wojciech Cegielski.
Katastrofa w elektrowni atomowej w Fukushimie w 2011 roku była największą od awarii elektrowni w Czernobylu na terenie dzisiejszej Ukrainy w 1986 roku. Domy w pobliżu Fukushimy musiało opuścić 150 tysięcy osób.
/IAR/