Nie 250 a ponad 300 kilometrów na godzinę – z taką prędkością – zdaniem biegłych – pędził kierowca BMW podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1. Zginęło wówczas małżeństwo z pięcioletnim dzieckiem.
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro przekazał, że zdaniem biegłych prędkość ta wynosiła dokładnie 308 kilometrów na godzinę.
Sebastiana M. zatrzymano w ubiegłym tygodniu w Dubaju. Teraz polska strona stara się o jego ekstradycję. Wniosek został przekazany dyrektorowi departamentu do spraw cudzoziemców emirackiego MSZ. Jak podkreślił Zbigniew Ziobro, ekstradycja jest możliwa dzięki umowie, którą niedawno podpisano ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi:
Do śmiertelnego wypadku na autostradzie A1 doszło 16 września.
/IAR/