Liderzy wszystkich niemieckich ugrupowań walczą dziś do ostatniej chwili o głosy niezdecydowanych wyborców. W Niemczech nie obowiązuje bowiem cisza wyborcza przed jutrzejszymi wyborami parlamentarnymi Na ostatniej prostej chadecja nadrabia straty, a tygodnik „Der Spiegel” wróży, że Niemców czeka „wyborczy thriller”. Sytuację u naszych zachodnich sąsiadów obserwuje Wojciech Osiński.
Wezwania Angeli Merkel do „ostatecznego zrywu” przed niedzielnymi wyborami do Bundestagu były konieczne. Wyścig o fotel kanclerski jest otwarty, a obecne sondaże wskazują na możliwą porażkę chadeków, kładącą kres marzeniom o kontynuacji rządów. /IAR/