W Brukseli dziś (26.10) początek dwudniowego, unijnego szczytu – około godziny 15:00, a dyskusję po raz pierwszy od dłuższego czasu może zdominować inny temat niż Ukraina. Przywódcy 27 krajów mają wprawdzie potwierdzić dalszego wspieranie Kijowa, połączyć ma się z nimi prezydent Wołodymyr Zełenski, ale w centrum uwagi jest wojna na Bliskim Wschodzie i debata, jaka powinna być reakcja Unii na atak Hamasu na Izrael, który sprowokował odwetowe bombardowania Strefy Gazy. Wśród państw członkowskich są różne stanowiska – od propalestyńskiego po proizraelskie, co potwierdziła poniedziałkowa narada ministrów spraw zagranicznych „27-mki” w Luksemburgu.
Beata Płomecka:
/IAR/