Piątek (19.01) jest kolejnym dniem przesłuchań przed sejmową komisją śledczą do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego.
Były polityk Porozumienia Michał Wypij ocenił, że organizatorzy tzw. wyborów kopertowych nie brali pod uwagę – dostępnych w tamtym czasie – danych medycznych mówiących o wysokim zagrożeniu epidemicznym:
Były poseł mówił też o naciskach, mających nakłonić go do zmiany stanowiska w sprawie wyborów kopertowych. Były to np. kontakty z jego rodzicami, aby nakłonili go do poparcia pomysłu. Miał je podejmować m.in. doradca prezydenta RP Jerzy Milewski.
Zeznał też, że podczas spotkania z udziałem polityków PiS i Porozumienia był świadkiem gróźb, które kierował Mariusz Kamiński:
Michał Wypij powiedział, że jego priorytetem było niedopuszczenie do „nielegalnych wyborów”. Wskazał, że na jego ugrupowanie była wywierana presja, by wyraziło zgodę na ich przeprowadzenie.
W ubiegłym tygodniu komisja przesłuchała byłego wicepremiera w rządzie PiS – Jarosława Gowina. Wiosną 2020 roku ówczesny szef Porozumienia – jako jeden z koalicjantów Prawa i Sprawiedliwości – sprzeciwiał się przeprowadzeniu wyborów w formie korespondencyjnej i chciał przesunięcia wyborów o dwa lata.
(źródło: TVP Info/IAR; oprac. tz)