
Zbuntowane oddziały najemników z „Grupy Wagnera” wracają na front. Porozumienie o zakończeniu buntu Wagnerowców wynegocjował białoruski dyktator Aleksander Łukaszenka. Jak podają rosyjskie media niezależne, kremlowski reżim zrezygnuje ze ścigania koordynatora najemników Jewgienija Prigożyna, a ten przeniesie się z Rosji na Białoruś.
Relacjonował Maciej Jastrzębski.
/IAR/