Komisja do spraw wpływów rosyjskich: prezydent rozpoczął analizy

Prezydent Andrzej Duda rozpoczął analizy przyjętej w piątek (26.05) przez Sejm ustawy, powołującej komisję do spraw rosyjskich wpływów. Doradca prezydenta Łukasz Rzepecki mówi, że specjaliści przygotowują dla prezydenta dokumenty na ten temat. Sejm przedwczoraj ostatecznie przyjął ustawę autorstwa posłów Prawa i Sprawiedliwości powołującą komisję, która miałaby badać wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. Ustawa trafiła do podpisu do prezydenta.

Łukasz Rzepecki zapewnił, że prezydent przy podejmowaniu ostatecznej decyzji będzie brał pod uwagę całokształt wydarzeń:

Prezydent ma 21 dni na podjęcie decyzji. Może ustawę podpisać, skierować do Trybunału Konstytucyjnego w trybie prewencyjnym lub następczym albo zgłosić do niej weto.

„Tchórze w Sejmie zagłosowali za komisją, która ma wyeliminować ich najgroźniejszego wroga” – powiedział lider PO Donald Tusk – zaraz po głosowaniu.

Według opinii części obserwatorów zapisy ustawy są wymierzone w szefa PO i mają pomóc wyeliminować go z życia publicznego tuż przed wyborami.

Jak przypomina portal oko.press „projekt sprawozdawał w Sejmie poseł Jan Szopiński z Lewicy. Przypomniał, że sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych dwukrotnie odrzucała projekt, zanim PiS zmienił jej skład i przeforsował swój pomysł przez izbę niższą parlamentu. Senat rekomendował potem odrzucenie ustawy w całości: ze względu na jej antydemokratyczny charakter, liczne błędy i 13 potencjalnych naruszeń konstytucji.

„Wszyscy ci, którzy głosować będą razem z Senatem za odrzuceniem tego projektu, głosują za polską demokracją. Głosują za tym, aby nasz kraj był wolny. Aby tu była sprawiedliwość, aby nasz kraj był w gronie państw europejskich, w których obowiązuje sprawiedliwość!” – mówił Szopiński wśród owacji polityków opozycji.

Za odrzuceniem senackiego weta głosowało 234 posłów (prawie cała Zjednoczona Prawica oraz Kukiz’15), przeciwko było 219. Większość bezwzględna – niezbędna do sprzeciwienia się stanowisku Senatu – wyniosła 228 głosów. Spośród członków rządzącej koalicji utworzenia komisji nie poparły tylko dwie posłanki Suwerennej Polski: Anna Maria Siarkowska wstrzymała się od głosu, Maria Kurowska nie głosowała.”

Zgodnie z zapisami ustawy, komisja ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej.

Miałaby analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.

(źródło: IAR/oko.press/TVN24/TVPInfo/PAP/oprac.tz)