„Księży w naszej diecezji jest za mało” – przyznaje biskup opolski Andrzej Czaja. Rokrocznie do wspólnoty kapłańskiej dołączają nowi członkowie, ale wiele parafii zostało osieroconych, ponieważ kapłani umierają.
– Tylko w ostatnim miesiącu pożegnaliśmy dziesięciu duszpasterzy – mówi ksiądz biskup. – Jeśli chodzi o liczbę kapłanów, zdecydowanie jest nas za mało. Życie wymusza trochę tę decyzję o łączeniu parafii, towarzyszy nam ona już od dłuższego czasu. Dlatego w ostatnim czasie do naszej diecezji przyszło też trochę kapłanów z innych grup diecezjalnych, ale więcej zakonników. Wyszedłem do zakonów z propozycją przejęcia wspólnot parafialnych. W tym roku odbyło się to w Kietrzu i Ściborzycach. Łączenie parafii to ostateczność, wiadomo bowiem, że wspólnota funkcjonuje lepiej, kiedy duszpasterz jest przy ludziach cały czas.
Biskup przyjął w tym roku już 16 kapłanów spoza diecezji oraz z zakonu Pallotynów. „To jakby dwa dodatkowe roczniki księży, bo w ostatnich święceniach zyskaliśmy 8 nowych kapłanów” – podsumowuje biskup Czaja.