20-letni mężczyzna walczy o życie po porannym (17.07) wypadku na akwenie Silesia w Opolu. Grupa młodych ludzi wypoczywała nad wodą. Kiedy jeden z nich nie wypłynął – towarzysze zaalarmowali służby. Po poszkodowanego pod wodę zszedł jeden z policjantów, ostatecznie trzeba było wezwać nurków. Mężczyźni, którzy wezwali pomoc byli trzeźwi.
Tylko wczoraj (16.07) życie w wodzie straciło siedem osób – to najwięcej w ciągu jednego dnia od początku wakacji. Jak podaje Komenda Główna Policji – od początku czerwca utonęły 94 osoby.
Młodszy aspirant Aleksandra Wasiak z Komisariatu Rzecznego Policji w Warszawie powiedziała, że niezmiennie najczęstszą przyczyną utonięć jest brawura.
Aleksandra Wasiak zaapelowała, aby nie zostawiać dzieci samych w wodzie, nawet przy brzegu.
Dane Komendy Głównej Policji wskazują, że najczęściej toną osoby po 50 roku życia. Do takich zdarzeń dochodzi głównie w rzekach i jeziorach, w miejscach niestrzeżonych, w których kąpiel nie jest jednak zabroniona.
/iar/tz/