Przez całą noc wielu ludzi czekało na wejście do Westminster Hall, by pożegnać Elżbietę II, zmarłą królową. Wieczorem organizatorzy ostrzegali, że czas oczekiwania dla tych, którzy przyłączają się do kolejki może wynieść ok. 20 godzin. Ogromna kolejka ciągnie się wzdłuż Tamizy. „Musiałem tu być” – mówi pan James.
TŁUMACZENIE:
– Jestem z Chicago. Po raz pierwszy przyjechałem tu w 1977 roku, na srebrny jubileusz. Byłem też na wszystkich kolejnych. Raz się żyje. Przyleciałem i teraz. Pomyślałem, że oto dzieje się historia, a ja będę jej częścią – opisuje.
Trumna monarchini wystawiona jest na widok publiczny do wczesnego ranka w poniedziałek. Wtedy odbędą się uroczystości pogrzebowe. Najpierw w Londynie, potem w Windsorze.
/IAR/