Opolski ordynariusz spotkał się z rodzinami, które doświadczyły rozłąki z powodu emigracji zarobkowej jednego ze współmałżonków. Dziś (28.12) w Sanktuarium św. Józefa w Jemielnicy odbyła się Msza święta, podczas której biskup opolski wygłosił kazanie. Nawiązywał do świętej Rodziny, by trwać w Słowie Bożym, które pomaga przetrwać trudności.
– Bóg jest Światłością i nie ma w Nim żadnej ciemności. Trzeba się otworzyć na Pana Boga, a św. Józef jest pięknym przykładem na to, jak to czynić – mówił biskup opolski Andrzej Czaja. – Otrzymał od Pana bardzo konkretną podpowiedź i przestrogę. Nikt nie wiedział, że Herod czyha i gdyby Józef nie posłuchał, byłoby nieszczęście. To jest dzisiaj wielkie przesłanie, jeżeli Boga nie słuchamy, to później się nie dziwmy, że spotyka nas wiele trudnych spraw. Pan Bóg jest światłością i daje nam światło, czyli Ewangelia jest dla nas podpowiedzią. Wiele dobra się dzieje, gdy człowiek słucha natchnienia Bożego – dodaje biskup Andrzej Czaja.
– Jest to również wyraz troski opolskiego Kościoła o tych, którzy doświadczają tego bardzo trudnego problemu rozłąki – przekazuje ks. Henryk Pichen, proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP w Jemielnicy.
– Jestem ojcem trójki dziewcząt, pracuję w Niemczech 24 lata. Jeżdżę tam i z powrotem – mówi Norbert Kecler z Reńskiej Wsi.
– Mąż pracuje za granicą. Mamy o co prosić, żeby szczęśliwie wracał – dodaje Magda.
– Jest tęsknota za dziećmi, za żoną, za rodzicami i za znajomymi – mówi Andrzej.
Po Mszy świętej opolski ordynariusz udzielił każdemu indywidualnego błogosławieństwa.
Autor: Aleksandra Kus