Tylko terenie Warszawy i okolic w ciągu kilku dni długiego, czerwcowego weekendu śmierć poniosły trzy osoby kierujące motorem. To prawie tyle samo, ile zginęło w pierwszym półroczu 2019 roku. Jak mówi Piotr Jakubczak w Wydziału Ruchu Drogowego KSP, motocykliści często zapominają, że należą do grupy nie chronionych uczestników ruchu.
Przyczyną wypadków z udziałem motocyklistów z reguły jest nadmierna prędkość i nieuwaga, a także nie stosowanie się do reguł ruchu na drodze. Paweł Szpala z fundacji Jednym Śladem zwraca uwagę, że na polskich drogach jest coraz więcej motocyklistów. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że ich nieuwaga może skończyć się śmiercią.
W pierwszej połowie zeszłego roku zginęło na polskich drogach 45 motocyklistów. / IAR