Prorosyjscy separatyści dokonują ostrzału artyleryjskiego pozycji żołnierzy ukraińskich. Ogień nie ustaje od kilku dni. Separatyści używają zakazanych porozumieniem mińskim środków walki. Po uznaniu przez Rosję „niepodległości” ludowych republik Ługańskiej i Donieckiej, napięcie w Donbasie wzrosło. W centrum wydarzeń jest reporter Tomasz Grzywaczewski. Jak relacjonuje, prorosyjscy separatyści atakują pozycje ukraińskie:
BBC News podaje, że z Moskwy płyną „niejednoznaczne sygnały” dotyczące tego, w jakich granicach Moskwa uznała dwie „republiki ludowe”. Nie wiadomo, czy Rosjanie chcą uznawać obecny stan posiadania separatystów jako teren „republik”, czy też za „republiki” uważa całe obwody Ukrainy, doniecki i ługański.
/IAR/