W sobotę miną dwie dekady od czasu, gdy porwane przez Al Kaidę samoloty wbiły się w wieże najwyższych budynków w mieście.
Po 20 latach wspomnienia świadków tamtych wydarzeń zebrał w swojej książce amerykański dziennikarz i historyk Garrett Graff. Rozmawiał z nim Wojciech Cegielski:
Książka “Jedyny samolot na niebie” ukazała się nakładem wydawnictwa SQN.
11 września 2001 roku w zamachach w Nowym Jorku, Waszyngtonie i w Pensylwanii, gdzie spadł ostatni porwany przez Al Kaidę samolot, zginęło niemal 3 tysiące osób.(IAR)