Opolscy sportowcy modlili się o ustanie epidemii oraz za zmarłych kolegów i koleżanki. Za nami 29 opłatek ludzi sportu. Ze względu na koronawirusa, wczorajszy (06.01) ograniczył się wyłącznie do wspólnej Eucharystii w opolskiej katedrze. W tym czasie duchowe wsparcie jest bardo potrzebne – zgodnie mówią diecezjalny duszpasterz ds Kultury Zdrowotnej i Sportu ks. Jerzy Kostorz oraz ks. prałat Zygmunt Lubieniecki.
– Dziękujemy i prosimy o zdrowie ale i pamiętamy, o tych, których wśród nas już nie ma – dodaje ks Lubieniecki.
– To jest najważniejsze, bo to pierwsza, najlepsza i najważniejsza modlitwa. Wielu sportowców zdaje sobie sprawę od kogo otrzymało swoje talenty – dopowiada ks Kostorz.
– Adam Berbolicki trener rezerw Odry Opole grających w IV lidze – podkreśla, że człowiek wierzy we wsparcie „z góry” i w to, że taka pomoc jest istotna.
– Takie spotkanie jest bardo potrzebne , żeby nie stracić ducha walki, grając bez kibiców – mówi Paweł Bolcek kibic i zawodnik czwartoligowej drużyny piłki nożnej z Twardawy.
– Przykład powinniśmy brać z naszych zwycięskich skoczków narciarskich – podsumowuje były zawodnik Kolejarza Opole Bogumił Grudziński, kolega i wychowawca zmarłego w ubiegłym roku Jerzego Szczakiela, dodając, że jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu wszystko jest na swoim miejscu.
Przypomnijmy, poprzednie opłatki ludzi sportu organizowano w Parafii św. Józefa w Opolu-Szczepanowicach. Chcemy jako sportowcy być bliżej księdza Zygmunta Lubienieckiego. Po przejściu na emeryturę zamieszkał on w Domu Księdza Seniora – podsumowuje ks Jerzy Kostorz. Mam, też nadzieję, że w przyszłym roku spotkanie będzie mniej skrępowane rygorami pandemii – dodaje duszpasterz opolskich ludzi sportu.
ks. dr Zygmunt Lubieniecki
ks. dr hab. Jerzy Kostorz
Adam Berbolicki
Paweł Bolcek
Bogumił Grudziński