Goprowcy mają ręce pełne roboty, przeprowadzili już blisko 240 interwencji i akcji ratowniczych na stokach. Statystyki prezentowane przez oddział sądecki dotyczą tylko dwóch ostatnich miesięcy. W porównaniu do poprzedniego roku, sezon jest zdecydowanie spokojniejszy. Mimo to, goprowcy mają co robić.
– wyjaśnia Grzegorz Sus, kierownik sądeckiej sekcji GOPR. Żeby nie zrobić sobie krzywdy na stoku warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach.
Mimo, że do tej pory wypadków było dużo, ratownicy spodziewają się prawdziwej kulminacji za około dwa tygodnie. Wtedy ferie zimowe rozpoczną dzieci i młodzież z Małopolski, więc na sądeckich stokach może pojawić się znacznie więcej osób.