30 i 31 marca odbędzie się pielgrzymka papieża do Maroka. To kolejny już w tym roku kraj arabski odwiedzany przez Franciszka. Chrześcijanie stanowią w niemalże 40-mln społeczeństwie niewielką grupę – przekazuje franciszkanin, ojciec Symeon Stachera, który w Maroku pracuje od 20 lat.
Planowana na koniec marca pielgrzymka Franciszka do Maroka nie byłaby możliwa, gdyby nie było zaproszenia od króla – dodaje ojciec Symeon Stachera.
Maroko to kolejny kraj muzułmański, do którego pojedzie papież. W lutym Franciszek odwiedził Zjednoczone Emiraty Arabskie. To była rewolucja i rewelacja, tak pielgrzymkę określa franciszkanin pracujący w Maroku, ojciec Symeon Stachera.
Dzisiaj już wiadomo, że na trasie od lotniska do pałacu królewskiego – a jest to około dziesięciu kilometrów – Franciszka mają witać mieszkańcy – muzułmanie – dodaje ojciec Symeon Stachera.
Arcybiskup Rabatu poprosił wiernych o modlitwę w intencji dobrych owoców tej pielgrzymki. O co zatem się modlić? Potrzebny jest duch miłości i otwartości – przekazuje ojciec Symeon Stachera.
Jeśli do podpisania wymienionego dokumentu dojdzie w trakcie marcowej pielgrzymki, to kolejnym krokiem byłoby nadanie chrześcijanom w Maroku statusu wolności sumienia.