Pierwsza grupa strażaków wyjechała rano do Turcji, aby pomóc w akcji gaszenia pożarów. O pomoc zwróciła się strona turecka. Kraj ten od ponad tygodnia zmaga się z żywiołem. Wsparcie jest udzielane dzięki inicjatywie prezydenta Andrzeja Dudy i ministra spraw wewnętrznych Mariusza Kamińskiego. Do działań zostali skierowani strażacy i policyjny Black Hawk wraz załogą. Łącznie w misji bierze udział 14 osób: sześciu strażaków państwowej Straży Pożarnej i ośmiu policjantów. Młodszy kapitan Grzegorz Trzeciak z zespołu prasowego Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej poinformował, że jako pierwszy rano wyjechał z pomocą transport kołowy. Jutro rano wyleci na miejsce śmigłowiec:
Grzegorz Trzeciak przypomniał, że polscy strażacy trzy lata temu gasili pożary w Szwecji. Obecna misja, jak dodał, różni się jednak od działań prowadzonych w 2018 roku:
Obie grupy dotrą na miejsce jutro wieczorem. Polscy funkcjonariusze dołączą do innych, walczących z żywiołem w Turcji, zespołów z państw Unii Europejskiej: z Chorwacji Hiszpanii. Powrót do kraju jest planowany na 15 i 16 sierpnia. (IAR)