Muszą zdążyć przed zmianą pogody. Prognozy dla okolic miejscowości Mandra, leżącej ok. 30 kilometrów na północny zachód od Aten, przewidują nie tylko utrzymywanie się wysokich temperatur, ale także nasilenie podmuchów wiatru.
– To może być bardzo niebezpieczne – podkreśla rzecznik polskiej grupy w Grecji – młodszy kapitan Łukasz Nowak z KW PSP w Opolu. Dlatego, tak ważne jest dogaszanie tego, co może stać się zarzewiem nowego pożaru. Pracujemy w trudnych warunkach w 42 stopniowym upale. Pogoda tu – w okolicach miasta Mandra – już powoli się zmienia. Czuć, że jest coraz bardziej wietrznie. Zostaliśmy podzieleni na dwie grupy i pracujemy w dwóch różnych miejscach, kilka kilometrów od siebie. Pierwsza dogasza i dostarcza wodę dla śmigłowców . Druga przy pomocy drona rozpoznaje teren, gdzie również będzie wykonywać podobne zadania. Obecnie obie grupy korzystają w sumie z 12 samochodów gaśniczych, dwóch operacyjnych oraz dwóch dowodzenia i łączności.
Przypomnijmy, do Grecji pojechała grupa 149 strażaków, mająca do dyspozycji 49 różnego rodzaju wozów.
Łukasz Nowak:
Autor: Sebastian Pec