Polska składa skargę na Niemcy do Komisji Europejskiej w sprawie nielegalnych śmieci, sprowadzanych do Polski. „To pierwszy krok w postępowaniu przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej” – zapowiada minister do spraw europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk:
Dyskusja o problemie niebezpiecznych odpadów składowanych w Polsce rozgorzała ostatnio w związku z pożarem w zielonogórskim Przylepie. Zapaliły się tam toksyczne odpady. Akcja gaśnicza trwała wiele godzin i zakończyła się w niedzielę.
Politycy różnych opcji obwiniają się nawzajem za lata bezczynności w kwestii utylizacji niebezpiecznych opadów. Według różnych źródeł w całej Polsce funkcjonuje w tej chwili nawet pół tysiąca nielegalnych wysypisk toksycznych odpadów.
Jak przypomina TVN24 – na wiecu w Stawiskach w niedzielę 23 lipca Jarosław Kaczyński poruszył temat importu odpadów do Polski, mówiąc, że „te śmietniska na zachodzie Polski to jest wynik ich (Platformy Obywatelskiej – przyp. red.) rządów”. „Tam jest mnóstwo tego rodzaju śmietnisk, to są niemieckie śmieci. To jest przewóz niemieckich śmieci i tak będzie, tak będzie Polska wyglądała, gdyby oni przyszli do władzy” – mówił prezes PiS.
„Nie ma wiarygodnych informacji o tym, skąd pochodziły odpady na składowisku w Zielonej Górze” – czytamy na portalu TVN24.pl. „Ale rzeczywiście od lat najwięcej odpadów do Polski wysyłają niemieckie firmy. Według raportu Głównego Urzędu Statystycznego „Ochrona środowiska w 2022 roku” z Niemiec pochodziło 68 proc. ogólnej ilości odpadów przywiezionych na teren Polski”.
/źródło: IAR/TVN24; oprac.tz)