Nikoł Paszynian wyjaśnił, że ma to związek ze wznowieniem działań zbrojnych w nieuznawanym Górskim Karabachu. W separatystycznej enklawie doszło do wymiany ognia między siłami Armenii i Azerbejdżanu. Samozwańcze władze Górskiego Karabachu również ogłosiły powszechną mobilizację.
Sytuację śledzi Maciej Jastrzębski.