Dziś (21.08) swój ostatni dzień pielgrzymki na Jasną Górę zakończyła jezuicka „trójka pomarańczowa”. W Kulejach szlak przejęła „srebrna trzynastka” ze strumienia opolskiego. Trasę zakończą w Większycach.
– Kawałek był rzeczywiście bardzo krótki. Pomimo upału, nie czujemy zmęczenia. Dzisiaj pielgrzymka odbyła się w duchu pokutnym, odmawialiśmy drogę krzyżową. Towarzyszyło nam dużo refleksji. Na Jasną Górę wybieram się już teraz – mówi Tomek z „trójki pomarańczowej”.
– Spokojnie, w refleksji, w przemyśleniu. Był czas żeby przemyśleć to, co do tej pory nas spotkało. Chodzi o przeżycie duchowe. Teraz przekazujemy drogę „srebrnej trzynastce” – dodaje Ania.
– Grunt, że przynajmniej możemy pójść ten krótki kawałek – Sebastian ze „srebrnej trzynastki”.
– Ja mam takie nastawienie, żeby się cieszyć tym, co jest. W tym roku jest tego bardzo mało więc każdy krok jest ważny.To też takie ciekawe zwieńczenie tego, co działo sie w ciągu tygodnia. Przede wszystkim sporo dziękczynienia – mówi Magda.
– Dzisiaj powiedziałem naszym pielgrzymom, że kończymy nasz tegoroczny Adwent, czyli czas oczekiwania na wymarsz na pielgrzymkę. My dzisiaj się rodzimy w ten sposób. Dziś piątek, więc idziemy w duchu drogi krzyżowej, w czasie której będziemy chcieli wsłuchać się w odpowiedzi, które Bóg daje człowiekowi. Dzisiaj człowiek zadaje dużo pytań – kończy ks. Mateusz Mytnik.
Jutro (22.08) ostatni dzień 44. Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.