Alarmują działacze Greenpeace. Ekolodzy twierdzą, że zakłady należące do tej firmy spuszczają ścieki poprzemysłowe do rzeki w okolicach Norylska. W maju doszło tam do jednej z największych katastrof ekologicznych w Arktyce. Ze zbiorników elektrowni, należącej do koncernu Nornikiel wylało się 21 tysięcy ton oleju napędowego.
Z Moskwy relacjonował Maciej Jastrzębski. / IAR
fot. Wikipedia By Grain