„Muszę protestować, bo nie mam wyboru, wszyscy mamy już dość” – powiedział dziennikarzom rosyjski reżyser Iwan Wyrypajew. Reżyser zorganizował samotny protest przez ambasadą Rosji w Warszawie przeciwko polityce rosyjskich władz oraz aresztowaniu opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Przed ambasadę zabrał szyld z napisem „Rosjo – nie bój się wolności Nawalnego”.
Iwan Wyrypajew – jak mówi- nie organizował większego protestu, by nie złamać przepisów epidemiologicznych. „Jestem tu z poczucia odpowiedzialności – za siebie i swoje dzieci” – powiedział dziennikarzom:
Iwan Wyrypajew dodał, że „nie jest romantykiem” i nie wierzy w szybkie zmiany w Rosji. Liczy jednak na uwolnienie Nawalnego:
Iwan Wyrypajew to mieszkający w Warszawie rosyjski reżyser, dramaturg i producent. W 2012 roku został laureatem Paszportu „Polityki”.
Aleksiej Nawalny jest rosyjskim prawnikiem i publicystą, jednym z najbardziej znanych przeciwników polityki Putina. W mediach społecznościowych ujawnia korupcję i nadużycia ze strony rosyjskich władz. W sierpniu tego roku padł ofiarą próby otrucia. W ciężkim stanie trafił na leczenie do Berlina. Niezależne śledztwa dziennikarskie wykazały, że za próbą zabójstwa Nawalnego stały rosyjskie służby specjalne.
Kilka dni temu, po zakończeniu leczenia, Aleksiej Nawalny wrócił do Moskwy. Został aresztowany podczas kontroli paszportowej.
/IAR/