Sejm rozpoczął pracę nad rządowym projektem nowelizacji Prawa o ruchu drogowym. Proponowane przepisy przewidują podwyższenie kar dla kierowców. Projekt zakłada m.in. ustanowienie minimalnej wysokości grzywny na poziomie 1,5 tysiąca złotych dla osoby kierującej pojazdem mechanicznym, która przekroczyła prędkość o 30 km/h. W przypadku sprawców mających już na koncie prawomocną karę, za popełnienie innego wykroczenia w ciągu dwóch lat grozić będzie grzywna w wysokości od 3 do 30 tysięcy złotych.
Do 30 tysięcy złotych wzrośnie także grzywna za niestosowanie się do zakazu wyprzedzenia czy prowadzenie pojazdów bez wymaganych uprawnień. W tym ostatnim przypadku możliwy będzie także areszt.
Wiceminister infrastruktury Rafał Weber podczas prezentacji założeń projektu w Sejmie mówił, że ma on za zadanie zlikwidować dwie patologie, które występują na polskich drogach.
Większość partii opozycyjnych zadeklarowała poparcie dla projektów, choć niektóre jak np. Polska 2050 zapowiedziały zgłoszenie poprawek.
Koło Konfederacja złożyło wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Poseł partii Dobromir Sośnierz mówi, że wysokość mandatów nie odstraszy piratów, a spadnie na normalnych kierowców jadących z rozsądną prędkością.
Wniosek Konfederacji zostanie poddany pod głosowanie w bloku głosowań, który rozpoczął się o 17.00. (IAR)