Od wczoraj (12.02) narciarze mogą cieszyć się możliwością szusowania na terenie kraju. Sprawdziliśmy, czy ten zimowy sport cieszy się dużą popularnością i czy Opolanie planują wyjazdy na stoki.
– Cały czas było zainteresowanie nartami. Teraz widać to jeszcze bardziej – mówi Marek Malec, instruktor i właściciel serwisu sprzętu narciarskiego Rak-Ski. – Widać, że wszyscy byli w gotowości, żeby wyjechać na narty. Zauważyliśmy wyraźny ruch. Opolanie nie mają aż tak dużego wyboru, jeśli chodzi o stoki. Niestety, czeska granica jest zamknięta, a tam Opolanie jeździli najchętniej. Największą popularnością cieszy się Zieleniec i Czarna Góra. Jest ogromne zainteresowanie nartami biegowymi, a nawet rakietami śnieżnymi – dodaje Marek Malec.
– Jedziemy do Wisły. Trochę jeżdżę, ale nie wyjeżdżam w każdym sezonie – mówi Daniel.
– Drugi raz w życiu będę mieć narty na nodze, jestem osobą początkującą – dodaje Justyna.
– W Kamieniu Śląskim zrobiono trasę na polu golfowym. Ja jeżdżę na biegówkach, w tym przypadku jest lepsze obciążenie na stawy – informuje Dariusz.
Na stokach narciarskich, które patrolują policjanci również obowiązują obostrzenia. Na wyciągach konieczne jest zasłanianie ust i nosa.