Strażacy opanowali największe ogniska pożarów, które od ponad tygodnia płonęły w Grecji. Dzięki wysiłkom służb oraz deszczom i niższej temperaturze od wczoraj nie pojawiły się nowe ogniska, a strażacy walczą jedynie z kilkoma dogasającymi zarzewiami.
Wszystkie jednostki straży pożarnej, także te wysłane do Grecji w ramach pomocy międzynarodowej, pozostają w stanie najwyższej gotowości.
W gaszeniu ognia w Grecji biorą udział również polscy strażacy, którzy walczą z pożarami w północno-wschodniej części wyspy Eubea. Starszy kapitan Rafał Sołowin potwierdził, że w tej chwili trwa dogaszanie ognisk pożarów.
Rzecznik obrony cywilnej Spyros Georgiou podkreślił, że jednostki straży pożarnej monitorują wszystkie obszary objęte pożarami na wyspie Eubea i w rejonie Arkadia na półwyspie Peloponez. Dodał, że większość jednostek międzynarodowych wyraziła gotowość do pozostania w Grecji.
Premier Grecji Kyriakos Mitsotakis nazwał pożary największą katastrofą ekologiczną od dziesięcioleci. Według niego odbudowa kraju po żywiole pochłonie miliony euro. Obiecał również, że w ciągu najbliższych dni rząd rozpocznie wypłacanie odszkodowań i środków na odbudowę.
W sumie w Grecji w pożarach, które trwają od 29 lipca, spłonęło ponad 100 tysięcy hektarów lasów i gajów oliwnych. Zniszczonych jest również wiele miejscowości na wyspie Eubea oraz w okolicach Aten, a dziesiątki tysięcy mieszkańców zostało ewakuowanych z zagrożonych terenów./IAR/