Na Zachodzie święta są dniami wolnymi od pracy, ale w wielu innych krajach, gdzie katolicy są mniejszością, to normalny dzień roboczy.
Tak jest m.in. w Izraelu, gdzie mieszka niewielka grupa katolików, a gdzie weekend kończy się w sobotę. Część wyznawców Chrystusa nie może tego dnia brać udział w uroczystych mszach.
Jak mówi proboszcz parafii katolików hebrajskojęzycznych w izraelskiej Beer Szewie ksiądz Piotr Żelazko, w najgorszej sytuacji są najczęściej katoliccy imigranci z Azji, przede wszystkim z Filipin, którzy zazwyczaj pracują jako sprzątający domy lub opiekunki do dzieci:
Imigranci są często częścią grupy katolików hebrajskojęzycznych. Jak dodaje ksiądz Piotr Żelazko, to wspólnota, której spotkania mają domowy charakter:
Grupa katolików hebrajskojęzycznych w Izraelu liczy około 500 osób.
/IAR/