Ukraińcy za pomocą dronów po raz kolejny zaatakowali Moskwę. Władze rosyjskiej stolicy twierdzą, że bezzałogowce zostały strącone, jednak według nieoficjalnych informacji trafiły one w ważny strategicznie zakład produkujący podzespoły dla rosyjskiej armii. Jednocześnie w nocy Rosjanie wystrzelili na Ukrainę dwie rakiety dalekiego zasięgu. Jedna z nich trafiła w obiekt cywilny.
O szczegółach mówił Paweł Buszko.
/IAR/