Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa rozpoczęła się od Mszy świętej sprawowanej w katedrze opolskiej przez ordynariusza rodzimej diecezji bp. Andrzeja Czaję. Następnie modlący się wierni przemaszerowali ulicami stolicy regionu, zatrzymując się po drodze przy czterech ołtarzach. Tradycyjnie znajdowały się one przy kościele św. Aleksego, przed klasztorami oo. Franciszkanów i sióstr de Notre Dame, kończąc przed świątynią pod wezwaniem Matki Boskiej Bolesnej i św. Wojciecha.
– Cieszę się, że mogę iść obok Jezusa – mówi Daria, uczestniczka procesji. – Ten dzień, uroczystość Bożego Ciała i procesja, jest dla mnie czymś szczególnym. W tym czasie mogę zarówno podążać za Chrystusem, jak i iść z Nim.
– Eucharystia jest oddechem Kościoła. Bez oddychania człowiek umiera, tak samo działoby się z Kościołem, gdyby nie było Eucharystii. Potrzebujemy tego oddechu na co dzień. Sama procesja jest wyrażeniem tego na zewnątrz – żyjemy i idziemy. Co więcej, prosimy Pana Jezusa, by błogosławił naszym domom, miejscom pracy, szkołom, tam, gdzie bywamy – wyjaśnia ks. Waldemar Klinger, proboszcz parafii katedralnej pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Opolu
Uroczystość Ciała i Krwi Chrystusa obchodzona jest w Kościele katolickim od XIII wieku. W Polsce zostało wprowadzone w 1320 roku.
uczestnicy procesji, ks. Waldemar Klinger:
Dłuższa relacja z procesji eucharystycznej opolskiej katedry:
GALERIA:
Autor: Paweł Brol