Stany Zjednoczone zastanawiają się nad zwiększeniem pomocy wojskowej dla Ukrainy. Wszystko dlatego, że Rosja, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, wycofała znad ukraińskiej granicy tylko niewielką część wojsk i nadal stanowi tam poważne zagrożenie. O sytuacji rozmawiał dzisiaj podczas wizyty w Kijowie amerykański sekretarz stanu Antony Blinken. Informacje w tej sprawie zebrał Wojciech Cegielski.
Dwa tygodnie temu rosyjskie władze ogłosiły, że wycofują z terenów przygranicznych większość swoich żołnierzy. Decyzja taka otworzyła drogę do zorganizowania szczytu prezydentów USA i Rosji, Joe Bidena i Władimira Putina. Do spotkania miałoby dojść w połowie czerwca na neutralnym gruncie, w jednym z krajów Europy. (IAR)