Dziękczynnej eucharystii przewodniczył biskup opolski Andrzej Czaja, który w homilii mówił m.in. o tym, że o wiarę nie tylko trzeba dbać, ale też nie można dać jej sobie odebrać. W trakcie Mszy św. został poświęcony sztandar bł. s. Edelburgis ufundowany przez krewnych błogosławionej oraz świeca wykonana przez autorkę świec z Mszy Świętej beatyfikacyjnej.
– Jesteśmy dumni, że mamy taką orędowniczkę w rodzinie. Czujemy wdzięczność, bo w czasie kiedy ona zginęła, o tym się nie rozmawiało. Potem wszystko ucichło. Nie można było tego nagłaśniać i mówić, w jaki sposób zginęła – wspomina pani Urszula, krewna bł. s. M. Edelburgis.
Czy po beatyfikacji można już mówić głośno o wydarzeniach z 1945?
– Nie wiem, czy można – dopowiada Urszula – ale my o tym mówimy.
– Jesteśmy bardzo dumni z tego, że i w rodzinie i w parafii przede wszystkim mamy błogosławioną – dodaje krewny s. M. Edelburgis.
– Od męczenniczek elżbietańskich możemy uczyć się wiernej miłości – mówi s. Ignacja, elżbietanka z Wrocławia – One nam pokazały, że bez względu na okoliczności wierność jest możliwa. Tylko wierność daje szczęście, a wierna miłość daje nadzieję i też umożliwia przeżycie trudnych sytuacji, trudnych wydarzeń. I nasze siostry też nam pomagają w przeżyciu tych trudnych sytuacji i wydarzeń.
Siostra M. Edelburgis urodziła się 9 lutego 1905 roku w Dąbrówce Dolnej w powiecie namysłowskim w gminie Pokój, a została ochrzczona w parafii św. bpa Stanisława w Fałkowicach. Zginęła 20 lutego 1945 roku w Żarach w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. 11 czerwca 2022 została ogłoszona przez Kościół błogosławioną wraz z dziewięcioma innymi siostrami. Wszystkie one zginęły z rąk żołnierzy Armii Czerwonej w 1945 roku.
krewni s. M. Edelburgis, s. Ignacja:
Autor: Magda Giczewska – Pietrzak