Respektowanie ograniczeń będzie miało wpływ na wyhamowanie tempa rozwoju epidemii – mówi krajowa konsultant w dziedzinie epidemiologii. Chodzi o możliwość wychodzenia z domu tylko w sytuacjach koniecznych oraz zakazu zgromadzeń. Profesor Iwona Paradowska-Stankiewicz z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego zaznacza, że w ten sposób chronimy siebie i innych:
Kolejne tygodnie przynoszą coraz więcej informacji na temat nowego wirusa. Profesor mówi, że pierwotnie grupą szczególnie zagrożoną były osoby starsze. Teraz to się zmienia:
Jak wskazuje profesor Paradowska-Stankiewicz, z badań naukowych wynika, że 80 procent zarażonych osób przechodzi infekcję lekko lub bezobjawowo, dlatego nie jesteśmy w stanie rozpoznać, od kogo możemy się zakazić, a potem sami zakażać dalej:
Zakaz zgromadzeń powyżej dwóch osób będzie obowiązywał jeszcze przez ponad dwa tygodnie. / IAR