– To był wielki człowiek – tak o prymasie Kardynale Stefanie Wyszyńskim zgodnie mówili wierni zgromadzeni na uroczystej mszy świętej z okazji zakończenia Prudnickiego Roku Prymasowskiego w sanktuarium w Prudniku-Lesie. – Nie dać się sprowokować – to główna myśl kardynała Wyszyńskiego przebywającego w internowaniu – tłumaczył biskup opolski Andrzej Czaja.
Prudnicki Rok Prymasowski zainaugurowano w 60. rocznicę uwięzienia prymasa Wyszyńskiego w Prudniku-Lesie. Przypomnijmy – 6 października 1954 roku kardynał Stefan Wyszyński został przewieziony do klasztoru franciszkanów w Prudniku-Lesie. Było to trzecie miejsce internowania prymasa.