23 lata temu, 5 września 1997 roku, zmarła Matka Teresa z Kalkuty, założycielka Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości, Święta Kościoła katolickiego, laureatka Pokojowej Nagrody Nobla. Nazywana „aniołem umierających” i „matką ubogich”, przez całe życie zajmowała się najbiedniejszymi, chorymi i opuszczonymi. Była wielką obrończynią życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Jej pogrzeb, decyzją władz Indii, miał charakter państwowy, z oprawą należną osobom o najwyższej randze w hierarchii kraju.
Matka Teresa odeszła w opinii świętości. Papież Jan Paweł II zezwolił na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego już dwa lata po jej śmierci, przed upływem wymaganych pięciu lat. W 2003 roku papież Polak beatyfikował zakonnicę, a kanonizował ją Franciszek w 2016-tym.
Matka Teresa mówiła o sobie: „Z pochodzenia jestem Albanką, obywatelstwo mam indyjskie, z powołania należę do całego świata”. W marcu 1996 roku Matka Teresa udzieliła wywiadu Polskiemu Radiu. Mówiła o działalności swojego zgromadzenia:
– „Mamy domy dla: kalek, chorych umysłowo, niechcianych, niekochanych, trędowatych, chorych na AIDS. Dla tych wszystkich, którzy nic nie mają i potrzebują czułej miłości i opieki. My się o nich troszczymy”.
Za dobroczynność, działalność humanitarną, a także osiągnięcia w dziedzinie pokoju i sprawiedliwości, Matka Teresa otrzymała wiele nagród i odznaczeń. W 1979 roku otrzymała Pokojową Nagrodą Nobla. Rok później przyznano jej Order Bharat Ratna – najwyższe indyjskie odznaczenie państwowe. Była też laureatką Nagrody „Pacem in Terris”. Doceniły ją także dzieci – na ich wniosek została Kawalerem Orderu Uśmiechu. Wszystkie pieniądze z wyróżnień i nagród przekazała biednym.