Policjanci z Gliwic wykonywali wczoraj niezwyczajne zadanie. Po godzinie 14:00 do oficera dyżurnego policji w dodzwoniła się mama 10-letniego chłopca, informując, że utknęła w korku na autostradzie A4, a w pojeździe znajdował się jej syn, z którym śpieszy się do szpitala w Zabrzu na przeszczep. po tym telefonie wydarzenia potoczyły sie błyskawicznie. relacjonuje Krzysztof Pochwatka z komendy miejskiej w Gliwicach.
W akcji brał udział także personel autostrady, który przepuścił kobietę pasem awaryjnym, poza punktem poboru opłat.