Źródło zdjęcia: transmisja online z opolskiej katedry
Czasami wielkiego zamętu i niepokojów spotęgowanych pandemią – nazwał obecną rzeczywistość biskup opolski Andrzej Czaja. To – jak mówił podczas kazania, w ramach wczorajszej pasterki w opolskiej katedrze – upodabnia nas, do sytuacji narodu wybranego. On także „kroczył w ciemności” oczekując na przyjście Mesjasza.
– Środowiska, które coraz bardziej tę kulturę obcą chrześcijaństwu lansują, są coraz bardziej zobojętniałe na chrześcijan, bywa, że są coraz bardziej agresywne. A my chrześcijanie w tej kulturze, która zaczyna dominować, gubimy coraz bardziej swoją kulturę. Ulegamy coraz bardziej światu – dodaje opolski ordynariusz – przypominając ogromny poziom laicyzacji. Na razie w myśleniu ale za tym – jego zdaniem – idą czyny i postępowania.
Dlatego dziś chrześcijanie powinni jeszcze mocniej wpatrzyć się w Nowonarodzonego – podkreśla biskup opolski. Na nowo odczytać, co nam przynosi i tym kierować się w życiu. A w tych dniach szczególnie przy żłóbku, prosić nie tylko o łaskę ustania pandemii ale też tak potrzebne: pokój, miłość i zgodę.
Bp Andrzej Czaja