Była kanclerz Niemiec ponownie stwierdziła, że nie dostrzega błędów w swojej wieloletniej polityce wobec Rosji. Jej „upór w nieprzyznawaniu się do pomyłek” rozjuszył także współrządzących liberałów. Z Berlina – Wojciech Osiński
Oburzenia wobec Angeli Merkel nie kryją też władze w Kijowie. „Pani Merkel rządziła od 2005 roku. I przez cały ten czas ignorowała nasze ostrzeżenia” – przypomniał doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. (IAR)