Ireneusz Jaki w ubiegłym tygodniu wrócił do pracy w spółce. Sąd zabezpieczył uchwałę w sprawie jego odwołania. Do mediów docierają informacje, że po powrocie prezesa liczna grupa pracowników przebywa na zwolnieniach lekarskich.
Do mediów trafił list otwarty podpisany przez kadrę kierownicza WiK-u, w którym czytamy, że ” w przypadku niepodjęcia działań zmierzających do skutecznego i trwałego usunięcia ze struktur spółki Ireneusza Jakiego, spotkać się możemy z sytuacją zwiększonej ilości długotrwałych zwolnień chorobowych kluczowych pracowników oraz kierowników”.
Jak duża jest skala absencji i czy rzutuje to na właściwe funkcjonowanie spółki? Chciałem uzyskać informację na ten temat, ale mam utrudniony dostęp do różnych dokumentów – mówił na antenie Radia Doxa Ireneusz Jaki, prezes opolskiego WiKu. Przez ostatnie dni udało mi się zdobyć informacje na temat sytuacji finansowej spółki. Wynika z nich, że w tym roku WiK wypracował zysk na poziomie 2 milionów 200 tysięcy, natomiast prognozy na przyszły rok mówią już o zysku na poziomie 1,5 miliona złotych – mówi Jaki.
Udało mi się uzyskać także informacje od generalnego wykonawcy na temat rozbudowy i modernizacji oczyszczalni ścieków przy ulicy Wrocławskiej. Wykonawca chce aneksować umowę i podwyższyć ceny umowną o kwotę 19,4 miliona. Od kilku miesięcy toczy się wymiana korespondencji pomiędzy wykonawcą, a spółką jednak aneksu nadal nie ma. W interesie spółki i jej finansów leży dogadanie się z wykonawcą, jeśli umowa byłaby aneksowana to mamy szansę starać się o zwiększenie dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, ale jeśli weszlibyśmy w spór prawny z wykonawcą, to ostatecznie możemy być stratni finansowo – tłumaczył Ireneusz Jaki.
Są jeszcze dwie kwestie, które mogą rzutować na finanse spółki. Pierwsza to wyrok sądu w sprawie deszczówki, a druga to decyzja Wód Polskich w sprawie ewentualnego podwyższenia stawek za wodę i ścieki. Od tego jak potoczą się rozwiązania w tych sprawach zależeć będzie kondycja finansowa spółki – dodaje Jaki.
Mowa była także o wczorajszym posiedzeniu Rady Nadzorczej spółki. W planie był punkt dotyczący odwołania członka zarządu. Zatem można przypuszczać, że rada zamierzała przeprowadzić głosowanie w tej sprawie. Tak się jednak nie stało, bowiem na posiedzeniu rady nie zjawił się Ireneusz Jaki. Przedstawiciele rady chcieli, aby prezes przedstawił aktualną sytuację spółki. Nie uczestniczyłem w posiedzeniu ponieważ otrzymałem wezwanie do Sądu Rejonowego – tłumaczy Jaki. Rada nie uznaje usprawiedliwienia prezesa i jednocześnie zarządziła przerwie w obradach. Wznowienie posiedzenia ma nastąpić 22 grudnia. Czy Ireneusz Jaki będzie w nim uczestniczyć? Na razie nie otrzymałem żadnej informacji w tej sprawie – mówi Jaki.
Rozmowa z Ireneuszem Jakim: