Do 10 maja obowiązuje zakaz wstępu do lasu, między innymi na Opolszczyźnie. Dotyczy wybranych terenów leśnych, a związany jest z chrabąszczem majowym. Owad żywi się liśćmi drzew, głównie dębów. Jednak najgorsze są jego larwy. Pędraki, bo tak je nazywamy, zjadają korzenie młodych drzewek. A że w ziemi żyją nawet przez cztery lata potrafią bardzo dać się we znaki szkółkom leśnym i nowym nasadzeniom. To mocno wpływa na odtwarzanie lasu – wyjaśnia Marek Cholewa nadleśniczy Nadleśnictwa Opole.
Dlatego konieczne były opryski specjalnym preparatem i choć nie jest on niebezpieczny dla ludzi i zwierząt, prewencyjnie wydany został wspomniany zakaz wstępu do lasu. Na Opolszczyźnie dotyczy okolic Naroka, Turawy czy też części powiatów oleskiego i strzeleckiego – informuje opolski nadleśniczy.
Zakaz nie oznacza jednak, że podczas majówki z dobrodziejstwa lasu nie możemy skorzystać. Pozostałe tereny leśne są otwarte. Leśnicy zapraszają i zachęcają, by je odwiedzać, ale z zachowaniem kilku zasad. Przede wszystkim nie śmiecimy. Po drugie uważamy, aby nie wzniecić pożaru. Tym bardziej, że wskutek temperatury ściółka jest coraz bardziej wyschnięta i łatwiej może się zapalić – przestrzega dzisiejszy Poranny Gość Rada Doxa.
Tym, którzy do lasu się wybiorą przypominamy też o odpowiednim zabezpieczeniu się przed kleszczami. Z racji wiosny, która pojawiła się zdecydowanie szybciej, w lesie jest ich już bardzo dużo. Ubierajmy się tak, aby nie przyciągać uwagi. Warto mieć przy sobie tzw. repelenty, czyli środki odstraszające różnego rodzaju owady. Kiedy przyjdziemy do domu po takiej wyprawie najlepiej nawzajem dokładnie sprawdzić czy nie przynieśliśmy ze sobą jakiegoś niechcianego gości – mówi nadleśniczy Marek Cholewa.
Marek Cholewa: