Ma tylko 33 lata i już 11 książek na swoim koncie. Marzyła o tym, aby swoim pisaniem tchnąć w czytelniczki-kobiety odwagę, otuchę i wiarę we własne możliwości. Kiedy sama tę wiarę gubi i brakuje jej pomysłów na kolejne książki, daje sobie odpocząć, a wtedy wena wraca do niej jak bumerang. Do swojej pracy podchodzi z najwyższym zaangażowaniem i dbałością o detal oraz warsztat, czym stale zdobywa serca coraz to nowych fanów jej twórczości. W programie Być Kobietą rozmawiamy z Agatą Kołakowską, autorką powieści obyczajowych młodego pokolenia. Dlaczego akurat powieści obyczajowe i czy trudno jest wcielić się w postać głównego bohatera, którym często bywa mężczyzna?
Studia na kierunku dziennikarstwo i komunikacja społeczna doprowadziły ją do pracy w mediach, a te – dając odpowiedni warsztat – uświadomiły, że praca na własną rękę i kreowanie wyobrażonych rzeczywistości to to, czym chce zająć się w przyszłości. Czy wiedza i doświadczenia zdobyte na studiach przydają się przy pisaniu książek?
Agata Kołakowska ma na swoim koncie już 11 książek, a jej grono fanów stale się powiększa. Czytelnicy nie tylko licznie przychodzą na spotkania autorskie, ale również udzielają się na jej profilu na facebooku. Nie tylko piszą podziękowania za kolejne książki, czy recenzje, ale często chcą się po prostu podzielić swoją historią.
Malarstwo, medycyna, muzyka. To dziedziny bardzo szerokie, które wymagają obszernej wiedzy i pisanie o których to czasem skok na głęboką wodę. Jak wygląda przygotowanie do opisu na przykład chorób bohaterów i ich zmagania się z urazami ciała opowie nasz gość, czyli Agata Kołakowska.
Kalina Milewska to bohaterka ostatniej książki Agaty Kołakowskiej, naszego dzisiejszego gościa. Kalina, główna postać z książki „Kolejny rozdział”, to popularna autorka thrillerów, która po krytycznym odbiorze swojego ostatniego dzieła, cierpi na kryzys twórczy. Popędzana przez wydawnictwo, nie potrafi wrócić do pisania. Zapytałyśmy Agatę Kołakowską, czy zna ten problem z autopsji?