Chodzi o faktury za prąd, które wpłynęły do niektórych samorządów za pierwsze dwa miesiące tego roku. Dostawca energii uspokaja: będą korekty. Przypomnijmy, zgodnie z rządową tarczą samorządy są chronione przed znacznymi wzrostami cen energii. Mimo wszystko, dla wielu gmin oznaczało to i tak wysokie koszty. Okazało się jednak, że do niektórych opolskich samorządów wpłynęły faktury nieuwzględniające zamrożonych stawek. Problem zasygnalizował m.in. Bartłomiej Stawiarski, burmistrz Namysłowa:
– Za styczeń/luty dostałem fakturę 700 tysięcy złotych. Ja tego nie zapłaciłem i jeśli tak ma to wyglądać, to – po prostu – nie zapłacę. Niech oni odcinają nam prąd, ale my nie jesteśmy w stanie tego pokryć – mówi.
– Zostaliśmy zarzuceni fakturami i to znacznie wyższymi niż przypuszczaliśmy – mówi Tomasz Kandziora, wójt Reńskiej Wsi. – Spośród 5. gmin wiejskich powiatu, tylko w przypadku jednej gminy oświadczenie zostało uznane i faktury wystawiane są prawidłowo. Natomiast pozostałe cztery gmin otrzymały faktury z nawet czterokrotnie wyższymi stawkami. To jest nie do udźwignięcia przez samorządy – oświadcza.
– Wszystkie nieprawidłowe faktury zostaną niezwłocznie skorygowane – informuje Daniel Iwan, rzecznik prasowy Tauron Sprzedaż. – Obecnie trwa dostosowywanie systemów billingowych do wymogów ustawowych, stąd niektóre samorządy mogły otrzymać faktury wymagające korekty.
Bartłomiej Stawiarski, Tomasz Kandziora, Daniel Iwan:
Autor: Paulina Lechowska
Więcej na ten temat można usłyszeć w programie Motyw przewodni: