Od dziś (14.11) są one przyjmowane w Centrum Aktywizacji Społecznej przy ul. Krakowskiej. Są tu przygotowane trzy stanowiska, przy których mieszkańcy składają wypełnione formularze. Na ich podstawie wydawane jest zaświadczenie na zakup opału w preferencyjnej cenie. Podstawowym warunkiem jest otrzymanie wcześniej pozytywnej decyzji ws. dodatku węglowego.
– Jeśli osoba nie uzyskała jeszcze informacji o przyznaniu dodatku węglowego, ta osoba musi poczekać na informacje z Miejskiego Centrum Świadczeń. Kiedy tą informację będzie miała, wtedy otrzyma w jednym egzemplarzu zaświadczenie – informuje Anna Radlak, dyrektor Miejskiego Centrum Świadczeń.
Z takim zaświadczeniem można udać się do punktu, gdzie węgiel w cenie do 2 tys. zł za tonę można zakupić. Maksymalnie trzy tony. – To za mało – mówią wnioskodawcy.
– Mamy dosyć duży dom. Mieszkają w nim dwie rodziny. Ogrzać trzeba wszystkich, a węgiel w preferencyjnej cenie to kropla w morzu. Gdybym zarabiała tyle co prominenci, to bym kupiła sobie węgiel i nie starała się o dodatek, ale że zarabiamy, jak zarabiamy, to nie starcza nam na opał. Trzeba będzie dokupić, już po cenie podyktowanej przez dostawcę, a na to trzeba będzie sięgnąć głębiej do kieszeni – mówili Radiu Doxa mieszkańcy Opola.
Dla niektórych poważnym problemem jest to, że mimo decyzji, nie mieli jeszcze wypłaty dodatku węglowego.
– Pisałem we wrześniu wniosek o 3 tys. zł dopłaty, jeszcze tych pieniędzy nie dostałem. Okazuje się, że trzeba czekać dwa miesiące. Z emerytury nie wystarczy mi na węgiel – mówił inny mieszkaniec.
Do tej pory Miejskie Centrum Świadczeń w Opolu otrzymało niecałe 5 mln zł na wypłatę dodatku węglowego. Otrzymało go niecałe 2 tys. osób. Kolejne 2 tys. osób ma już pozytywną decyzję ws. wniosku, ale brak pieniędzy na wypłatę dodatku. W sumie o dodatek węglowy na terenie Opola stara się ponad 5 tys. osób.
Anna Radlak, mieszkańcy:
autor: Fabian Miszkiel